Wszystko dobre co się dobrze kończy...
5 długich koszmarnych dni... zerwane noce i ciągłe poszukiwania, ale było warto! Nigdy nie należy tracić nadziei. Kotka znalazła się w kiepskim stanie, była osłabiona, odwodniona i wychudzona. Najważniejsze, że jest z powrotem. Oba koty zostaną zaczipowane oraz dostaną obróżki z adresami. Nigdy więcej nie chce takiej akcji ;-;
Dzisiaj byliśmy z nią u weta, dostałą kroplówkę, zastrzyk i wiele innych. Z Okruszkiem też się muszę niedługo wybrać, ale najpierw magicznie wyczaruję pieniążki :P
POZDRAWIAMY H&O
Dzisiaj byliśmy z nią u weta, dostałą kroplówkę, zastrzyk i wiele innych. Z Okruszkiem też się muszę niedługo wybrać, ale najpierw magicznie wyczaruję pieniążki :P
Gdy wcześniej dostałam od Ciebie tą informację zaczęłam płakać ze szczęścia.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Pozdrawiamy
Warto wierzyć - zawsze się musi udać! :))
OdpowiedzUsuńPiękne fotki
OdpowiedzUsuńCiesze się, że kotek wrócił :)
Już słyszałam wcześniej. Bardzo się ciesze, że kotka wróciła zdrowa.:)
OdpowiedzUsuńNam właśnie zgineła pusia-klasowy pupilek kochany kundelek o rudych rzęsach :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że kotka już w domu! Gdzie ją znalazłaś? :)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że sie znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńjak dobrze już jest w domu. <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy !
Dobrze że się znalazła pewnie szalałaś z radości :D
OdpowiedzUsuńSuper wiadomość! :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się bardzo, że koteczka się znalazła :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ,że mała się znalazła :)
OdpowiedzUsuńWspaniale że się znalazła! Wiedziałam, że ta historia będzie miała szczęśliwy koniec :).
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że się znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńMój blog: TU
Pozdrawiamy A&P
Nawet nie wiesz jak się cieszę!
OdpowiedzUsuńJak ją odnalazłaś? :)
No to świetnie! Najważniejsza jest wiara, bo dzięki niej trudno cokolwiek uczynić ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciła. Koty tak mają, że czasem zdarzy im się uciec =D
OdpowiedzUsuńhttp://mojpsiprzyjaciel.blogspot.com/
Dobrze, że wróciła.:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.:*
Całe szczęście,że znów jest u Was :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kotek wrócił musiałaś się strasznie denerwować. Powrotu do zdrowia :)...
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hania&Fiona
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Świetna wiadomość!
OdpowiedzUsuńJa także mam kotkę, lecz straszna z niej księżniczka =P
Tylko je i śpi, a szczupła jak kościotrup ;)
Pozdrawiam Natalka i Beny
Jak się cieszę że wróciła ty na pewno szalejesz ze szczęścia :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że się znalazła :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że kotka się znalazła i jest już bezpieczna! Ludzie mają niestety różne podejście do kotów...
OdpowiedzUsuń