Nowy członek stada - poznajcie Speedy!

Czasem w życiu potrzeba zmiany, przychodzi ona często w najmniej oczekiwanym momencie. Planujesz jedno, robisz drugie i tak właśnie trafiła do mnie Speedy, nie do końca planowana aczkolwiek długo wyczekiwana. W dalszym ciągu mam wrażenie że to tylko sen z którego nie mogę się wybudzić... ale zacznijmy od początku.

Wszystko zaczęło się tak niewinnie, miot obserwowałam od początku ale nie specjalnie byłam nim zainteresowana, mimo że znałam ojca który bardzo spodobał mi się z charakteru, więc pomyślałam, że jakby urodziło się coś w moim "kolorze" to wtedy napiszę. Ogólnie to najpierw chciałam wymienić aparat na nowy, ba! nawet zmienić system. Pieniądze miałam już odłożone brakowało tylko troche, psa chciałam wziąć wiosną/latem ale nie miałam konkretnych planów, bo i tak powtarzałam to sobie już od dobrych 3 lat, więc się jakoś specjalnie na to nie nakręcałam, nie chciałam kolejnej porażki. Ale co rusz na tablicy wyświetlały mi się posty dotyczące tego właśnie miotu i nagle po prostu się zakochałam, najlepsze jest to, że nie w Speedy (wtedy jeszcze Moira) tylko w jej siostrze (obecnie Ciri) i szczęśliwym trafem obie były wolne, miałam pojechać ostatecznie zdecydować no i los tak chciał, że wybór padł właśnie na moją dziewczynkę (momentalnie się w niej zakochałam), mimo, że kiedyś przysięgłam sobie, że jak będzie border to nigdy blue merle to wyszło jak wyszło.
Poznałam matkę, przeanalizowałam rodowód i wyczekiwałam z niecierpliwością dnia odbioru.

Jeszcze jakiś czas temu nie przeszło mi nawet przez myśl, że moje największe marzenie się spełni. Uważałam to za rzecz niemożliwą zwłaszcza po tylu porażkach związanych z wzięciem drugiego psa, ale widocznie tak miało być, bo w życiu nic nie dzieje się bez powodu. Najlepsze przychodzi bez zapowiedzi, dla mnie taki był ten miot...

Jeśli to rzeczywiście sen to nigdy nie chce się z niego wybudzić, przed nami wiele przygód, wzlotów i upadków, o ciężkiej drodze jaka nas czeka do wymarzonego "ideału" nie wspomnę, bo właśnie tego zawsze chciałam, mieć możliwość wychowania i zrobienia psa po swojemu.
Więc po tym długim wstępie z radością przedstawiam Wam nową bohaterkę tego bloga: Can't help falling in Love "Speedy" Holly Collie moja mała przyszła torpedka :).


POZDRAWIAMY H&O&S

Komentarze

  1. Mała jest cudowna!☺ Życzę powodzenia w układaniu młodej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie podoba mi się jej umieszczenie :D. Gratulacje i powodzenia z małą :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna!:)Mam nadzieje,że o niej też założysz bloga.Powodzenia w wychowaniu Speedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co zakładać kolejnego bloga? :P Przecież na tym mogę o niej pisać xD
      Dzięki :)

      Usuń
  4. Śliczna jest! Już gratulowałam na facebooku, ale powtórzę - brawo! Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej też tak mówiłam! "jak border, to nigdy blue merle" H5! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielkie gratulacje! Speedy jest po prostu śliczna, uwielbiam umaszczenie merle. Życzę Wam wieeelu wspaniałych lat :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka ona jest cudna <3 Gratulacje , samych sukcesów Wam życzę. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje! Śliczna dziewczynka!
    Moje marzenie,,, <3 Kocham bordery mam nadzieje że niedługo też będę mieć :c
    bibiblogdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Można powiedzieć, że dopasowała się umaszczeni do Okruszka :D. Cudowna jest. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna, gratulacje i powodzenia! ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje i powodzenia!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje! Świetny miot, mała diament. Szlifuj uważnie, niech nie przyniesie wstydu tatusiowi.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. Urocza <3 Niech zdrowo rośnie i mam nadzieję, że pojawisz się z nią na tegorocznych finałach w Wawie! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje !!! Życzę wam szczęśliwego, aktywnego i szalonego życia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna! Gratuluję i życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak narazie jestem nią zachwycona :P
    Zobaczymy co ci z tego zgreda wyrośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowna! Gratuluję i powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja ulubienica! Gratuluję! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Prześliczna. U nas też pojawił się nowy członek stada - 10 miesięczna sunia JRT, też narazie nie mogę w to uwierzyć :) Życzymy dużo radości i samych fajnych dni z nowym pieskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję! Niech wam się dobrze razem żyję i pracuje! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Powodzenia z małą. Cudowna jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaka ona piękna! Gratuluję i życzę powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna. Powodzenia w wychowaniu. I udanej kariery sportowej (chyba że nic nie planujesz).

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratulacje :) śliczny merlaczek Ci rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowna, domyślam się, że ze Speedy będziecie trenować sporty, które przez wiek i zdrowie Okruszka nie mogłaś ćwiczyć. :) Masz co do niej jakieś konkretne plany?

    Gratulację i powodzenia w wychowaniu! Jak dogaduje się z Okruszkiem?
    neronon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się :). Głównie planuje frisbee i posłuszeństwo, a przede wszystkim aktywnie spędzać czas po za domem :D
      Co do dogadywania z Okruszkiem, to masa osób o to pyta więc opisze to w następnym poście :).

      Usuń
  26. Jest przepiękna! Mam nadzieję, że uda Ci się spełniać z nią swoje marzenia :) Uroczy szczenior, już widzę ją jako modela twoich zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratulacje, powodzenia no i żeby Okruch nie był już zazdrosny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczerze to byłam w szoku, że mała trafiła do Ciebie. Gratulacje i powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wiemy kogo będziemy obserwować, piękny szczeniak <3 Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  30. O to niespodzianka! Na pewno Wasze życie odmieni się teraz bardzo ;) Życzę powodzenia w szkoleniu małej. P.S. Czy to po Sorinie?

    OdpowiedzUsuń
  31. Gratuluje i bardzo zazdroszczę. :)
    Ja na córkę czekam od lipca (bo wtedy dowiedziałam się o tym konkretnym miocie), przeanalizowałam rodo i napisałam do hodowcy, spotkaliśmy się no i decyzja podjęta -czekamy. Moje maleństwo wczoraj skończyło brzuszkowe 3 tygodnie :) Czym bliżej tym bardziej boję się że coś nie wyjdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękność! Gratuluję i czekam na posty :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Przecudowny papi, jeden z najpiękniejszych jakie widziałam! <3 Gratulujemy i życzymy powodzenia ze Speedy! :) A jakie są jej relacje z Okruszkiem?
    http://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Moim zdaniem, również :) Merlaki są takie niepowtarzalne i wyjątkowe :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty